Menu

z kuchni trenera

sałatka z serem halloumi i orzechami włoskimi

Sałatka z serem halloumi, gruszką i orzechami włoskimi.

, , , , , , , , , 0

SAŁATKA Z SEREM HALLOUMI, GRUSZKĄ I ORZECHAMI WŁOSKIMI  

Mam dla Was propozycję na szybką, smaczną i zdrową sałatkę z serem halloumi i orzechami włoskimi.

Odkryliśmy ją niedawno,  przepis podpowiedziała nam koleżanka. Zasmakowała nam bardzo, więc teraz często u nas gości na talerzu.

Składniki:

  • 1 ser halloumi
  • 2 gruszki
  • garść orzechów włoskich
  • mieszanka sałat z rukolą lub roszponką
  • łyżeczka masła
  • łyżka miodu
  • łyżka soku z cytryny
  • sól
  • pieprz

Przygotowanie:

  • Na patelni prażymy orzechy. Potem siekamy na mniejsze kawałki.
  • Gruszki obieramy i każdą kroimy na 8 części.
  • Na patelni rozpuszczamy masło, układamy na nim gruszki i krótko podsmażamy z każdej strony, polewamy miodem i jeszcze chwilę trzymamy na ogniu.
  • Pokrojony w plastry ser halloumi grilluję na patelni grillowej.
  • Na talerzu układamy mieszankę sałat, na to gruszkę i ser.
  • Z miodu, który został na patelni robimy dressing dodając sok z cytryny, pieprz i sól do smaku. Polewamy sałatkę.
  • Posypujemy posiekanymi orzechami.

Efekt końcowy ⇓

Sałatka z serem halloumi, gruszką i orzechami włoskimi jest świetną opcją na przekąskę lub obiad.

SMACZNEGO!!!

Myślę, że warto wspomnieć o właściwościach trzech głównych składników, a zwłaszcza sera halloumi, gdyż nie każdy może go znać.

SER HALLOUMI – Oryginalny ser halloumi wytwarzany jest tylko na Cyprze. Dla Cypryjczyków stanowi bardzo ważny element ich narodowej kuchni, a zarazem najbardziej rozpoznawalny produkt eksportowy tej małej wyspy.

Ser halloumi wytwarza się z mleka owczego lub mieszanki mleka owczego, koziego i krowiego. Ser halloumi cechuje się dużą elastycznością, mimo, że należy do gatunku serów półtwardych. Ma biały kolor. Może być spożywany na surowo, aczkolwiek najlepiej smakuje grillowany lub smażony. Wszystko dzięki temu, że topnieje w wysokiej temperaturze. Ser ten jest doskonałym źródłem wielu witamin i  składników mineralnych Zawiera witaminy z grupy B oraz witaminy A, D, K i E.  Jest również cennym źródłem fosforu, magnezu, potasu, sodu i wapnia – składników niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania organizmu.  Nie zawiera za to witaminy C oraz błonnika pokarmowego, dlatego przygotowując pełnowartościowy posiłek, warto łączyć go z owocami i warzywami.  Nie jest tłusty, dlatego świetnie nadaje się dla osób, które dbają o linię. 100 g tego produktu dostarcza 313 kcal, 25 g tłuszczu, 2 g węglowodanów oraz 20 g pełnowartościowego białka.

GRUSZKA – Jako jeden z niewielu owoców gruszki zawierają jod, co powoduje, że pozytywnie wpływają na funkcjonowanie tarczycy i zapobiegają jej schorzeniom. Gruszki zawierają bor, minerał, który pomaga organizmowi zatrzymać wapń. Jedzenie tych owoców jest więc świetną profilaktyką osteoporozy. Średniej wielkości gruszka dostarcza do 30 g błonnika, w tym pektynę, która zapobiega wzdęciom, zaparciom, usprawnia trawienie i chroni przed bolesnymi hemoroidami. Z kolei kompot z suszonej gruszki, powinny pić osoby ze stanami zapalnymi układu pokarmowego, ma także właściwości przeciwgorączkowe i jednocześnie taki napój idealnie gasi pragnienie. Błonnik z gruszek ułatwia przyswajanie witamin i minerałów z pożywienia, a także obniża poziom cholesterolu. Zaleca się jedzenie gruszek przy zapaleniach dróg moczowych i kamienicy nerkowej.  Ponadto gruszki mogą zapobiec rozwojowi nadciśnienia, a ze wszystkich pierwiastków mineralnych najwięcej zawierają potasu – obniżającego ciśnienie krwi.

ORZECHY WŁOSKIE – spożywanie orzechów włoskich może okazać się pomocne w zapobieganiu rozwojowi chorób serca, kamienicy żółciowej, cukrzycy typu 2, a nawet niektórych rodzajów chorób nowotworowych. Orzechy włoskie stosowane w profilaktyce osteoporozy, i Alzheimera. Działają przeciwzapalnie i przeciwzakrzepowo. Zapobiegają powstawaniu miażdżycy, która jest podłożem większości chorób wynikającej z diety bogato tłuszczowej oraz obniżają ciśnienie krwi i zmniejszają ryzyko depresji.

Świetną formą przekąski będą również zapiekane płatki owsiane z owocami, o których pisałam już wcześniej http://joannatambor.pl/zapiekane-platki-owsiane-owocami/

skutki braku aktywności ruchowej

Skutki braku aktywności ruchowej – COVID 19.

, , , , , , , , , , 0

Miesiąc siedzenia w domu – czyli przymusowa kwarantanna COVID 19 – zobacz jakie skutki niesie za sobą brak aktywności ruchowej.

Kwarantanna…

Tylko 2 dni dzieli mnie do pełnego miesiąca, jak z wiadomych przyczyn zostałam w domu. Wielu z Was również.
Przez ten miesiąc przechodziłam różne fazy stanu psychicznego.
Ogólnie jest Ok.
Ale dziś nie o tym.
Dziś będzie o naszym aktualnym wyglądzie. Wyglądzie po miesięcznym „niewychodzeniu z domu”.
Nie pamiętam czasu, w którym siedziałbym tak długo i tak bardzo byłabym ograniczona ruchowo, wszak większość swojego „normalnego” dnia spędzam na nogach i w ruchu.
Na początku tej przerwy swoją aktywność ruchową (poranna gimnastyka, spacery, bieganie – do momentu, kiedy i tego nam nie zabroniono) podejmowałam jedynie z uwagi na swoje dobre samopoczucie, odreagowanie zaistniałej rzeczywistości, dla zdrowia naturalnie. Wcale nie obchodziło mnie wtedy podtrzymywanie kondycji fizycznej, dlatego frustracja faktem zamknięcia lasów, grożeniem mandatem karnym za bieganie i spacerowanie itp. była duża. Ale nie zmieniło to faktu, że nadal należy tą aktywność czymś zastąpić.
Przyznam, że jednak zaczęłam się ostatnio martwić tym, co dzieje się z moim ciałem. Centymetrów przybywa, nawet odważyłam się wejść na wagę, tragedii nie ma, ale i nie jest dobrze. Początkowo tego nie zauważyłam. Luźne dresowe spodnie niestety dają poczucie dużej swobody.
Ale już dłużej nie mogę się oszukiwać.
Pomimo, że starałam się być w jakiś sposób aktywna, okazało się to zdecydowanie za mało. Pomimo, że starałam się nie jeść więcej, momentami ulegałam pokusom. Ten brak codziennej, spontanicznej aktywności ruchowej, okazał się fatalny w skutkach.
I co?
A to, że zwyczajnie zaczęłam źle się z tym czuć. Jestem przekonana, że wiele osób ma podobnie. Wiem, że mamy teraz na głowie cholernie dużo innych problemów, ale myślę, że to może być kolejny powód do zmartwień, frustracji, jeśli nie teraz, to wkrótce.
Wierzę, że już niebawem powoli zacznę wracać małymi krokami do mojej „normalności”.
Wy też.
Ale już teraz muszę coś dla siebie zrobić.
Ty też możesz.
Co ja zrobię?
Codziennie jakiś trening w domu lub w studio o umiarkowanej intensywności.
Wierz mi, nie potrzebujesz sprzętu, tylko kawałek podłogi i odrobinę chęci. Już po rozgrzewce zobaczysz jakie to fajne.
Koniecznie zmniejszę ilość spożywanych dziennie kalorii. Ogólnie jakość mojego jedzenia jest dobra, ale ilość, którą moje ciało teraz potrzebuje jest zwyczajnie mniejsza, więc i ja muszę zmniejszyć porcje które zjadam. Postaraj się przyglądnąć temu, co jesz w ciągu dnia, przyznaj szczerze, czy przypadkiem nie znajdują się tam produkty z „czarnej listy”. Postaraj się je ograniczyć.
Wiem, że może teraz, to jak wyglądamy schodzi na drugi plan, ale niebawem ten stan pandemii się skończy, a my zostaniemy z tym bagażem psychicznych doświadczeń i nadbagażem zbędnych kilogramów, których na pewno nie stracimy tak szybko, jak szybko udało nam się je nagromadzić ostatnio.

Postaram się zrobić coś dla siebie – już teraz.
Ty też spróbuj.

TRENUJĘ W DOMU ⇓

skutki braku aktywności ruchowej      skutki braku aktywności ruchowej       

STARAM SIĘ DOBRZE ODŻYWIAĆ ⇓

Jeśli nie wiesz jak zacząć, masz wątpliwości, problem z motywacją – poszukaj wsparcia u innych.
Może to być ktoś z bliskich Ci osób, jeśli nie, możesz poszukać jakiś porad online.

JA TEŻ TU JESTEM – PAMIĘTAJ 😌

P. S. Zacznij od małych kroków.
Ja przez ten czas wyrobiłam sobie nawyk porannej gimnastyki. Teraz dzielę się tym z innymi prowadząc ją codziennie w relacji na żywo.

Dołącz do nas jutro przed 8.00 😉.

Albo skorzystaj z materiału na moim kanale YouTube https://www.youtube.com/watch?v=6sEiTomUfBs&t=69s

Moja codzienność od miesiąca. Poranne ćwiczenia. Do tego ciepła woda z cytryną.

To już dwa dobre nawyki, które udało mi się wypracować. Spróbuj i TY!

O tym co możesz zyskać dzięki aktywności ruchowej możesz przeczytać tutaj ⇒ http://joannatambor.pl/twoja-aktywnosc-ruchowa-dzieki-niej-mozesz-zyskac/

Zapraszam.

malinowy serniczek

Malinowe serniczki polecają się na…!!!

, , 0

Malinowe serniczki

Malinowe serniczki polecają się na śniadanie. Tak naprawdę możecie sobie je przygotować również na inną porę dnia – drugie śniadanie, podwieczorek. Ten serniczek świetnie sprawdzi się również jako fit deser. Jest to fantastyczny przepis dla osób, które nie lubią spędzać dużo czasu w kuchni, podobnie jak ja, dlatego szukam prostych i szybkich dań do przyrządzenia i lubię się nimi podzielić 🙂

Czas przygotowania 10 minut. Czas pieczenia około 30 minut.

malinowy serniczek

SKŁADNIKI:

  • 400 gram twarogu (u mnie półtłusty)
  • 5 łyżek kaszy manny nieugotowanej
  • 4 jajka
  • 3 łyżki dowolnego słodzidła (u mnie cukier kokosowy)
  • maliny – mrożone lub świeże

PRZYGOTOWANIE:

Ser wymieszać z kaszą manną. Jajka ubić z cukrem na pianę. Wszystko razem wymieszać. Do przygotowanych kamionek ułożyć na dnie  kilka malin. Na maliny wyłożyć łyżką przygotowane ciasto, do którego na wierzch wcisnąć maliny. Włożyć do nagrzanego piekarnika na 170 stopni i piec 25-30 minut.

malinowy serniczek

NO I GOTOWE!

SMACZNEGO!

malinowy serniczek

płatki owsiane z owocami

Zapiekane płatki owsiane z owocami…

, , , , 0

Propozycja na śniadanie lub podwieczorek.

Zapiekane płatki owsiane z owocami – mmm…

Tak mnie dziś rano naszło i chodziło cały dzień, aż wreszcie musiałam to zrobić. Prawie wszystkie składniki miałam w domu, a po brakujące jabłko pojechałam do mamy (niedziela niehandlowa). No i popołudniu zrobiłam zapiekane płatki owsiane z owocami.

Jeśli macie czas rano, na przykład w weekend, to jest to dobra opcja na śniadanie, jeśli nie, możecie przygotować to sobie na podwieczorek, tak jak ja dzisiaj. Smakuje dobrze na ciepło i na zimno. Przygotowanie nie zajmuje dużo czasu, ale trzeba upiec w piekarniku, a to zajmuje jakieś 20 minut.

      

Składniki na dwie kamionki o średnicy 10 cm/wys. 5 cm (można zrobić w jednej większej lub podwoić składniki na więcej osób):   

  • 3 łyżki płatków owsianych
  • 1-2 łyżki dowolnych otrębów
  • 1 jabłko
  • 1 banan
  • garść pokrojonych orzechów włoskich (tak naprawdę dodatki możesz wsypać takie jak lubisz – rodzynki, migdały itp.)
  • 1 łyżka syropu klonowego lub miodu
  • 1/2 łyżeczki cynamonu (może być cała jak lubisz cynamon)
  •  1 łyżka płatków migdałów
  • pół szklanki ciepłego mleka lub wody

Wykonanie:

Płatki i otręby zalej ciepłym mlekiem lub wodą (odstaw na około 10 minut). W tym czasie zetrzyj jabłko na grubych oczkach tarki, rozgnieć banana widelcem. Wszystkie składniki (oprócz płatków migdałów) wymieszaj razem, nałóż do naczyń i zapiekaj w rozgrzanym do temperatury 200 stopni piekarniku przez 20-25 minut. Po wyciągnięciu z piekarnika posyp prażonymi płatkami migdałów i gotowe.          Mniam mniam…

UWAGA:

Coś Wam jeszcze podpowiem. W okresie letnim, kiedy mamy dostęp do świeżych sezonowych owoców, możemy tą samą zapiekankę zrobić na przykład z truskawkami. Wszystkie składniki zostawiam, tylko wymieniam jabłko na truskawki jakieś 30 dek i nie dodaję cynamonu. Sama już nie wiem, która wersja mi bardziej smakuje 🙂 Możecie bawić się dodatkami, no i owocami również. Jeśli zrobicie tą zapiekankę w innej wersji to mam nadzieję podzielicie się ze mną swoim przepisem?

     

No to teraz mogę iść spokojnie spać. Zwłaszcza, że treningi zaczynamy o 7.00.

Jeśli zasmakują Ci zapiekane płatki z owocami koniecznie podziel się wpisem z innymi 🙂

Miłego tygodnia.